Cykliczne badania wody przeprowadzane w punktach ujęć pozwalają na weryfikowanie nie tylko twardości wody, ale także innych cech odpowiadających za jej wygląd, smak czy zapach. W dużej mierze kontrole pozwalają wyeliminować wiele negatywnych zjawisk, ale nie wszystkie. Bardzo często, w zależności od punktu poboru wody, nawet na stosunkowo niewielkim obszarze (np. gminy), jej jakość może znacząco się różnić.
Często niestety mamy do czynienia z wodą, której smak, zapach czy nie do końca przejrzysty wygląd nie zachęcają do bezpośrednio picia i nawet gotowanie nie poprawia znacząco sytuacji. Taka struktura wody uznawana jest za „akceptowalną przez konsumenta”. Dodatkowo, w wielu przypadkach woda dostarczana do naszych domów posiada przykry w zapachu i smaku chlor, który ma za zadanie zabijać szkodliwą florę. Mogą znajdować się w niej także zanieczyszczenia humusowe, muł lub rdza czy pochodne żelaza.
Zdarza się także, że mimo skutecznego oczyszczania wody w momencie jej wydobywania i wtłaczania do systemu, to w czasie jej transportu do naszych domów, dostają się do niej takie zanieczyszczenia, jak pestycydy, metale ciężkie, wirusy, a nawet bakterie. Dzieje się tak z powodu awarii i napraw wodociągów, bądź bardzo drobnych nieszczelności w rurach. Są to tak zwane zanieczyszczenia wtórne. Warto wiedzieć, że często w swoim sąsiedztwie biegną rury wodociągowe i kanalizacyjne. Szkodliwe substancje mogą się uwalniać także z rur, które posiadamy w domu. Np. systemy PCV mogą być źródłem rakotwórczego chlorku winylu (jeśli nie zostały przed sprzedażą starannie poddane procesowi jego usuwania).
Filtry RO
Dobrym sposobem na usunięcie wszystkich fizycznych i chemicznych zanieczyszczeń wody jest system odwróconej osmozy. Jest to kuchenny filtr podzlewozmywakowy, który usuwa z wody 99,8 proc. zanieczyszczeń, a następnie ją mineralizuje, a nawet odnosi pH, tak by przefiltrowana woda była smaczniejsza i zdrowsza. Filtry RO wyposażane są w niewielkie zasobniki na oczyszczoną wodę, skąd pobieramy ją specjalną wylewką montowaną na zlewozmywaku lub blacie kuchennym. Można zastosować również specjalną wylewkę trójdrożną, która pozwoli w jednym punkcie mieć dostęp do wody sieciowej ciepłej i zimnej oraz przefiltrowanej.
Woda z własnego ujęcia
Na konsekwencje zanieczyszczenia wody w szczególny sposób narażone są gospodarstwa domowe, które korzystają z własnych ujęć w postaci studni głębinowych. Dzieje się tak z powodu zmienności jakości wody w rzekach podziemnych (związane z działalnością człowieka, np. zanieczyszczenia z nieszczelnych szamb lub pestycydami z pól), które trudno cały czas kontrolować.
Duże znaczenie dla jakości wody studziennej ma jednak przede wszystkim zawartość żelaza, managnu czy amoniaków w jej składzie. Często związki te znacznie przekraczają dopuszczalne normy. Ich obecność w wodzie najczęściej wynika z podziemnych złóż rud i substancji organicznych. Zatrzymać wszystkie niepożądane związki w wodzie – a nawet wirusy i bakterie – mogą filtry odżelaziające, uzdatniacze wody na złożu multifunkcyjnym czy różnego rodzaju filtry narurowe oraz lampy UV.